W poprzedniej części omówiłem istotę dwóch podstawowych koncepcji
działania na rynku Forex, ich główne zalety i słabe punkty.
Wskazałem przy tym, że koncepcja strategii podążającej za
trendem jest bardziej powszechna wśród inwestorów. Znajduje to
odzwierciedlenie w popularnej przestrodze: „Nie
walcz z trendem”, albo powszechnie
znane w angielskiej wersji powiedzenie: „Trend
is your friend”.
Teraz chciałbym
przedstawić pewną ideę, która pozwoli na połączenie zalet obu
podejść: podążającego oraz antytrendowego. Postaram się
zilustrować to na przykładzie, który choć dobrany tendencyjnie,
powinien oddać główne przesłanie metody.
Jako dane wejściowe
do badania strategii zostały użyte notowania dolara amerykańskiego
względem złotówki w okresie od marca
ubiegłego roku do końca kwietnia bieżącego roku. Poniższy wykres
pokazuje tendencje jakie miały miejsce w ruchach kursu tej waluty.
Generalnie w tym
okresie widoczne jest wyraźne osłabienie naszej rodzimej waluty w
postaci wzrostu kursu dolara o około 60 groszy. Jednak ruchy w
okresach pośrednich nie miały bynajmniej stale takiego samego
charakteru. Po początkowym znaczącym spadku, kurs od kwietnia do
sierpnia wykonywał naprzemienne wzrosty i spadki o niedługim czasie
trwania, poruszając się w przedziale o szerokości około 20
groszy. Potem aż do końca roku miał miejsce silny trend wzrostowy,
przerwany tylko jednym ruchem korekcyjnym. Z początkiem roku 2012
nastąpił silny spadek, wręcz załamanie kursu, po którym
nastąpiła stabilizacja aż do końca prezentowanego okresu.
Spróbujmy
prześledzić hipotetyczną sytuację dwóch inwestorów, z których
każdy stosuje inną strategię, bazując na przeciwstawnych
koncepcjach. Poniższy wykres pokazuje historie zysków i strat
każdego z nich w postaci tak zwanych linii
kapitału. Obrazują one łączne
skumulowane zyski osiągane od początku do końca omawianego okresu
czasu. Przy czym wartość poniżej zera w danej chwili oznacza, że
saldo zysków i strat
z wszystkich dotychczasowych operacji inwestora jest ujemne.
Przyjmujemy dla
uproszczenia, że każdy z inwestorów zajmuje naprzemiennie pozycje
długie i krótkie według opracowanych przez siebie strategii, a
wielkość pozycji jest stale taka sama i równa 1000 dolarów. Linia
niebieska obrazuje wyniki uzyskiwane przez inwestora podążającego
za trendem, a czerwona – antytrendowego. Pobieżna analiza
powyższego wykresu pozwala zauważyć ciekawe zjawisko. Pomimo że w
ostatecznym rozrachunku obie strategie
okazały się zyskowne i to w podobnym
stopniu, to zanim nadszedł koniec roku ich zachowania były dość
odmienne.
Nasuwają się tutaj
pytania: która z tych strategii jest lepsza? Pod względem końcowego
zysku są porównywalne, ale ryzyka, jakie niosą mają odmienny
charakter. Jak widać, każda posiada
wady i zalety. Czy istnieje zatem
sposób aby je połączyć aby uzyskać rezultat lepszy od każdej z
nich z osobna. W kolejnej części zostanie przedstawiona propozycja
takiego połączenia.
no ciekawa koncepcja czekam na dalszy ciąg
OdpowiedzUsuńA można dodatkowo porównać saldo dzienne w czasie?
OdpowiedzUsuń